Dzięki urządzeniu ModułTacho firmy zaoszczędzą setki tysięcy złotych.

2 lipca 2019
Dodał: Rafał Koszewski, Prezes ELCAR
Podziel się:

Prawdziwą zmorą dla firm transportowych jest konieczność cyklicznego odczytu danych z tachografów i kart kierowców. Wymusza to częste powroty do bazy. Wdrażamy rozwiązanie do zdalnego odczytu tych danych, co oznacza ogromne oszczędności dla firm i flot pojazdów.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa, regulującego działanie firm transportowych, dane z tachografu muszą być odczytywane co 90 dni. Częściej, bo co 28 dni, muszą pojawić się w bazie sami kierowcy, w celu odczytania imiennych „kart kierowcy” (rejestrują indywidualny czas pracy za kółkiem). Wszystkie te dane – w formie elektronicznej – muszą być archiwizowane i przechowywane w siedzibie przedsiębiorcy.

Nad przestrzeganiem tych wymogów czuwa Inspekcja Transportu Drogowego, która za wykryte uchybienia karze mandatem w wysokości 500 zł – a właściwie jego wielokrotnością, bo kara dotyczy każdego kierowcy i każdego pojazdu w firmie, w których wykryto uchybienia. Co ważne: wysokość kary nie jest uzależniona od ilości dni opóźnienia albo ilości danych, których brakuje. W praktyce nawet niewielki brak, lub spóźnienie się o zaledwie jeden dzień z odczytem, skutkuje naliczeniem kary.

Z takim konsekwencjami muszą się liczyć nie tylko przewoźnicy transportowi ale również właściciele i użytkownicy pojazdów, w których zainstalowano tachografy. W małej firmie transportowej, dysponującej kilkoma samochodami, sczytywaniem tachografów i archiwizowaniem zbieranych za ich pomocą danych zajmuje się właściciel lub wyznaczony przez niego pracownik.

W większej firmie, gdzie aut jest kilkadziesiąt lub kilkaset, tą uciążliwą kwestią zajmuje się cały zespół. To kosztuje fortunę i wymusza spore zaangażowanie w planowanie logistyczne. Niezależnie, czy Twoje ciężarówki pracują właśnie w Hiszpanii czy Norwegii, w miesięcznym grafiku ruchu aut i kierowców trzeba zawsze przewidzieć powrót na bazę, aby dało się pobrać dane. Części z tych kursów dałoby się uniknąć, bez zbędnych kosztów paliwa oraz ton niepotrzebnie wyrzucanego do atmosfery CO2.

Jak działa odczyt tachografów online?

Rozwiązaniem jest wprowadzenie zdalnych odczytów tachografów on-line. Z dumą przedstawiamy ModułTacho, opracowany przez inżynierów w ELCAR. Dzięki temu urządzeniu, uzupełniającemu nasz system monitoringu floty, pobór danych z tachografów dokonuje się automatycznie, z dowolnego miejsca, gdzie auto akurat przebywa (jedynym warunkiem jest zasięg sieci komórkowej). W tej chwili urządzenie pracuje w Polsce, całej Europie oraz na terenie Rosji. Informacje są przesyłane do firmowej bazy danych i odpowiednio archiwizowane. Wszelkie problemy są od razu wychwytywane i raportowane przez system. Jeśli nastąpi problem z pobraniem danych, w systemie ELCAR włączy się alarm i menadżerowie floty zostaną powiadomieni.

W ten sposób przedsiębiorca ma de facto ten problem z głowy, a jego ludzie mogą zająć się rozwojem biznesu lub poprawą jakości świadczonych usług.

Monitoring floty ze zdalnym odczytem tachografów

ModułTacho tym różni się od istniejących już na rynku rozwiązań, że nie stawia dodatkowych technicznych wymogów. By skutecznie działał, wystarczy go tylko podpiąć do tachografu. Dzięki odpowiedniej konstrukcji i oprogramowaniu jest neutralny dla systemu w tym sensie, że nie zakłóca innych współpracujących z nim urządzeń peryferyjnych. A to oznacza, że da się go bez problemu zainstalować w każdym samochodzie. Zdalne odczytywanie tachografów w usłudze ModułTacho oznacza, że klient wciąż może to robić w tradycyjny sposób (jeśli np. zdecyduje się auto sprzedać).

Klient może wybrać wariant minimum – co oznacza, że z naszego serwera będzie otrzymywał nieprzetworzone dane (spełni tym samym warunki ustawowe). To jednak dopiero początek, bo dzięki danym z tachografów i kart można wdrożyć usługę wspomagającą zarządzanie pracą kierowców. To przełoży się na dalsze oszczędności dla firmy.

Podziel się:
Komentarze (0)

Dodaj komentarz:

Podobne wpisy: